Jeśli będziecie na targu, w sklepie lub w punkcie dystrybucyjnym albo też napotkacie na jakąkolwiek inną sposobność do zakupu świeżej ryby, a przy tym zabraknie Wam weny na pyszny i zdrowy obiad, sięgnijcie do tego przepisu i koniecznie wypróbujcie! A gwarantuję, że zechcecie zrobić go jeszcze nieraz!
Pieczenie ryby w folii to najlepszy sposób na zachowanie jej wartości odżywczych, smaku i aromatu. Za każdym razem gdy ją przygotowuję przypominam sobie o ulubionej nadmorskiej smażalni i zaczynam coraz bardziej tęsknić za wakacjami…I choć temperatury nas nie rozpieszczają i nawet weekend majowy zapowiada się pod chmurką, to muszę Wam powiedzieć, że spacerując sobie dzisiejszego popołudnia, po raz pierwszy w tym roku wyczulam zapach świeżo rozpalonego grilla! Myślę, że jest to najlepszy dowód na to, że już tylko chwila dzieli nas od lata!
Przepis, który dzisiaj Wam proponuję jest o tyle ciekawy i uniwersalny, że chociaż na zdjęciu widzicie filety dorsza, możecie użyć również sandacza lub pstrąga…a do tego rybkę możecie swobodnie piec w warunkach domowych (w piekarniku), lub gdy tylko zrobi się odrobinę cieplej…jest do również doskonały przepis na grilla.
Ryba pieczona w folii składniki:
- ziemniaki
- cukinia
- czerwona papryka
- por
- pomidorki koktajlowe
- cytryna
- filet z dorsza
- pieprz, sól
- świeża pietruszka
Sposób wykonania:
Warzywa dokładnie umyj i obierz. Ziemniaki i pora pokrój w krążki, cukinię i pomidorki w ćwiartki, paprykę w paseczki. Filety opłucz i osusz a następnie skrop rybę świeżym sokiem z cytryny i dopraw pieprzem oraz solą. Przygotuj folię aluminiową, na jej środku ułóż papier do pieczenia. Na papierze rozłóż partiami kolejno wybrane warzywa, dodaj szczyptę soli a na wierzchu rozłóż filet rybny i owiń go folią aluminiową, tworząc tzw. “paczuszkę”. Tak zapakowaną rybę przełóż do naczynia żaroodpornego i włóż do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 30 minut. Jeśli chcesz aby ryba była nieco zarumieniona, pod koniec pieczenia rozchyl nieco folię i pozostaw w otwarciu do 5 minut. Rybę podawaj zaraz po wyjęciu z piekarnika wraz ze świeżo posiekaną pietruszką.
Jest to jeden z tych przepisów do którego wracam z przyjemnością.
Lekki, zdrowy obiad przy małym nakładzie pracy.
Czego chcieć więcej?
*fot. Piotr Ratuszyński
Uwielbiam rybę pieczoną w folii. Co prawda nigdy nie wpadłam na to, żeby położyć ją na warzywach. Na pewno wypróbuję pomysł. Do tej pory piekłam w folii mirunę lub łososia. Na rybie kładłam przeciśnięty ząbek czosnku, odrobinę soku z cytryny i trochę masła. Rybę oczywiście przyprawiałam solą i pieprzem. Też smakowało całkiem fajnie 🙂