Nie wiem czym mierzycie “udaność” roku bieżącego, ale ja przeprowadziłam kilka remontów domu i właśnie zabieram się za kolejny. Dzisiaj jednak chciałabym się z Wami podzielić finalnym efektem najbardziej spektakularnej i zarazem najbardziej wymagającej metamorfozy starego domu na Warmii, którego przemiany poszczególnych pomieszczeń, śledziliście przez ostatnie miesiące w moich mediach.

“Warmia Family House” – cykl wnętrzarski przedstawiający generalny remont domu na Warmii

Jak doskonale wiecie, remonty i spektakularne metamorfozy wnętrz to mój żywioł! Kocham nadawać drugie życie szczególnie miejscom, które większość spisała dawno na straty. Po sukcesie cyklu, w którym przedstawiałam remont ponad 120-letniego siedliska, a o którym pisały niemalże wszystkie magazyny wnętrzarskie, nie mogłam długo siedzieć bezczynnie. Tym razem wzięłam “pod swoje skrzydła” absolutnego giganta: dom którego metraż przekracza 300 metrów kwadratowych i który wymagał naprawy i wymiany niemalże wszystkiego za wyjątkiem murów. Do tego doszła konieczność zagospodarowania olbrzymiego ogrodu i stworzenie elewacji budynku. Ten projekt był realizowany przez ostatnie miesiące w dobie inflacji, szalejących cen materiałów budowlanych a jednocześnie wielkiego boomu na rynku budowlanym. Mam poczucie, że skoro udało się wykończyć ten dom w 100% założonych celów, to żaden generalny remont nie jest już mi straszny. Mam także nadzieję, że tak jak w przypadku cyklu: “Siedlisko LadyoftheHouse”, ten dom stanie się dla Was i tym razem: kopalnią patentów i wnętrzarskich inspiracji.

Stary dom przed remontem

Pierwsze co mi “przyszło do głowy”, wchodząc do tego domu to określenie: “poligon doświadczalny”. W jednym miejscu mieliśmy nierówno położoną szpachlę, w drugim pomieszczeniu wcale jej nie było…W całym domu na ścianach mogliśmy spotkać trochę zieleni, trochę czerwieni i przewagę żółci. Po ekspertyzie okazało się jednak, że problemem tego domu nie są jednak jedynie aspekty wizualne, gdyż jedyne co spełniało w budynku normy budowlane to…mury. Dom chylił się ku upadkowi i myślę, że był to ostatni moment na jego kapitalny remont. W trakcie 5 miesięcy – wymienione zostały wszystkie okna, instalacje hydrauliczne, elektryczne, kominowe i wentylacyjne. Powstało całe mnóstwo punktów świetlnych, a także zostały burzone niektóre ściany. Reszta to typowe prace wykończeniowe. Uff…trochę to trwało. Jestem pod dużym wrażeniem efektu, który udało się uzyskać dzięki farbom MAGNAT! Mogę śmiało przyznać, że to farby w największej mierze odpowiadają za spektakularne matamorfozy każdego wnętrza. Trwałe, dobrze kryjące, odporne na ścieranie, poradziły sobie z różnokolorowymi ścianami. Ścianami, które na dodatek niejednokrotnie były pokryte wilgocią spowodowaną nieszczelnymi oknami.

Zapraszam na Home Tour po całym 320 metrowej przestrzeni, której udało mi się i tym razem nadać nowe życie.

Remont KUCHNI <tutaj>

Remont JADALNI <tutaj>

Remont SYPIALNI I <tutaj>

Remont SYPIALNI II <tutaj>

Remont SYPIALNI III <tutaj>

Remont ŁAZIENKI I <tutaj>

Remont ŁAZIENKI II <tutaj>

Remont SALONU I <tutaj>

Remont SALONU II <tutaj>

Dzięki kapitalnemu remontowi, ten dom rozpoczął zupełnie nowy etap swojego życia. Wierzę, że publikowane metamorfozy staną się dla Was źródłem inspiracji. Nie będę oszukiwać – remonty nie zawsze są miłe, łatwe i przyjemne (szczególnie jeśli zabieramy się za stare budownictwo i przestarzałe rozwiązania budowlane) Warto jednak odmieniać przestrzeń wokół siebie, bo to zmienia wszystko…Swoją drogą, napisałam nawet o tym książkę;)

“Zostaw świat nieco piękniejszym, niż go zastałeś” to moja życiowa dewiza….

A tobie Domku – życzę samych przytulnych chwil.

 

 

 

 

 

 

 

***Cykl powstał w ramach współpracy z marką Magnat.