Ponoć na świecie nie ma dwojga Ludzi  piszących identycznie. Nasze pismo, zmienia się w zależności od samopoczucia oraz etapu życia w którym aktualnie jesteśmy. Dziś na podstawie pisma można dobrać idealnego partnera ale również opisać stan naszego zdrowia. “Niemożliwe” to pierwsze stwierdzenie jakie nasunęło mi się do głowy gdy usłyszałam o grafologii. Później odbyłam seans….

Musiałam przepisać kilka tekstów, złożyć swój podpis i tyle. Krótko, szybko i na temat. Na drugi dzień przyszła obszerna diagnoza…Okazuje się, że jestem perfekcjonistką, potencjalną optymistką, osobą kreatywną i energiczną. Na pierwszym miejscu stawiam rodzinę, dopiero później pracę zawodową…. Banał! Przecież grafolog może należeć do grona czytelników bloga – myślę. Dalej jest jednak ciekawiej…Otóż dowiaduję się o swoich tłumionych obawach i strachu. Grafolog wie, że jestem bardzo zmęczona a także że mało kogo wtajemniczam w swój prawdziwy świat…Twierdzi także że łatwo mnie zranić dlatego jestem nieufna…

Postanawiam umówić się na drugie spotkanie, tym razem w sprawie wywiadu.

Adamie, po Twojej diagnozie czuję się trochę nieswojo. Zdaje się, że wiesz o mnie znacznie więcej niż niejeden bliski znajomy. Pismo prawdę Ci powie?

Pismo powie Ci o Tobie całą prawdę, nawet jeśli Ty sam jej jeszcze nie znasz! Obraz jaki wyłania się z pisma jest bardzo szczegółowy. Dla grafologa, gdy patrzy na kartkę zapisaną odręcznym pismem często jest dużo ciekawsze nie to co napisaliśmy ale w jaki sposób. Z kształtu, wielkości, nachylenia liter, odstępów między literami, wielkości marginesów czy nacisku można odczytać cechy naszej osobowości, stopień motywacji, temperament, ekspresję a nawet jakie mamy aspiracje, czy do jakich jesteśmy predysponowani zawodów.

Przy czym grafologia jest metodą bardzo demokratyczną i sprawiedliwą. Nie ma w niej miejsca na żadne uprzedzenia. Przykładowo poprzez badanie nad pismem, nie jesteśmy w stanie określić rasy człowieka czy wieku. Można za to z powodzeniem śmiało określić jego dojrzałość emocjonalną czy charakter. Nie możemy wskazać jednoznacznie płci piszącego, ale można powiedzieć jak dużo ma cech żeńskich czy męskich.

Na ile badania nad charakterem pisma są wiarygodne?

Grafologia jest nauką rozwijaną od ponad 100 lat. W krajach takich jak Francja, Niemcy, Szwajcaria, USA, Wielka Brytania, Włochy cieszy się wciąż rosnącą popularnością. Jej wiarygodność, wielostronność i przewagę nad innymi metodami dowiedziono w wielu badaniach porównawczych. Z jej osiągnięć korzystają między innymi korporacje przy rekrutacji pracowników na wysokie szczeble. Dla wprawnego grafologa wyłonienie z masy odręcznie napisanych podań, tego najbardziej odpowiedniego pracownika na określone stanowisko, jednocześnie uczciwego i rzetelnego czy lojalnego, nie jest tak dużym problemem jak dla nawet doświadczonego specjalisty posługującego się rozbudowanymi testami osobowościowymi.

Jako ciekawostkę mogę podać, że np. w USA wielu wybitnych grafologów jest zatrudnianych przez policję, FBI czy służby wywiadowcze przy różnych śledztwach, demaskowaniu szpiegów, określaniu kto mówi (a raczej pisze) prawdę.

Co najbardziej zaskakującego odczytałeś z charakteru pisma?

Często jestem zaskoczony gdy mam okazję analizować pismo osób, które znam wydawałoby się bardzo dobrze. Nierzadko dopiero po przez analizę ich odręcznego pismo, odkrywam ich prawdziwe wnętrze oraz mechanizmy psychologiczne, które nimi kierują. Wyjaśnia mi to dlaczego w życiu postępują właśnie tak, a nie inaczej. I na koniec stwierdzam, że dopiero dzięki grafologii mam możliwość poznania człowieka takim jaki jest naprawdę, a nie jak mi się dotychczas dał poznać. A gdy z czasem przedstawiam im swoje wyniki, pozwalam spojrzeć na siebie często z innej odkrywczej perspektywy dla nich samych. Osobą, która najbardziej mnie zaskoczyła, na którą mogłem w końcu dzięki grafologii spojrzeć w nowy pouczający sposób, okazałem się ja sam.

Czy pracując nad charakterem pisma można wypracować pewne skłonności charakterologiczne?

Zdecydowanie tak, szczególnie w przypadku młodych ludzi. Bo im starsza osoba i z większą ilością zahamowań, tym trudniej cokolwiek u niej zmienić i przekonać ją do jakichkolwiek zmian, to zrozumiałe.

Charakter pisma mówi o cechach naszej osobowości. I odwrotnie, zmieniając świadomie i odpowiednio swoje pismo możemy wpływać na cechy naszego charakteru. Nazywa się to grafoterapią. Proces ten polega na tym, że grafolog po analizie naszego pisma następnie daje wskazówki, co można w nim zmienić. Nieraz wystarczy wprowadzić drobne korekty do kształtu niektórych liter. Przykładowo, jeśli ktoś nie potrafi radzić sobie z krytyką innych i z tego powodu cierpi, a wskazówką na to jest często przerośnięta pętelka w małej literze „d”, żeby zniwelować ten problem, należy ćwiczyć pisanie tej litery z możliwie małą pętelką lub bez.

Niemal wszyscy grafologowie dostrzegają jeden zasadniczy problem, który dotyczy większości ludzi z naszego kręgu kulturowego. Otóż szacuje się, że 60-80% ludzi ma obniżoną samoocenę, a 30-40% z nich ma tak nadmiernie obniżone mniemanie o sobie, że wręcz siebie nie lubi i nie akceptuje. O obniżonej samoocenie świadczy zespól znaków, z których najprostsze do wychwycenia są nisko stawiane, krótkie poprzeczki w małej literze „t”. I im niżej i ze słabszym naciskiem, tym gorzej. Ćwiczenie pisania tych poprzeczek ze zdecydowanym naciskiem, dłuższych i co najmniej na wysokości ¾ trzonu „t” najczęściej prowadzi do poprawy. Te zmiany w piśmie należy ćwiczyć możliwie często, a przynajmniej raz dziennie przez 4-5 tygodni. Wtedy dopiero pożądane przez nas cechy utrwalą się.
Ale nie zawsze to nie wystarcza. W bardziej złożonych przypadkach, kiedy na obniżoną samoocenę składa się wiele przyczyn, należy pracować przez dłuższy okres czasu i to nad całym wyglądem pisma. Tak żeby wyeliminować skrajności, np. zbyt dużą sztywność lub za dużą chaotyczność. W ten sposób, żeby pismo nabrało odpowiedniego rytmu, giętkości i odpowiednich proporcji, co charakteryzuje harmonijną, z właściwą samooceną osobowość. Żeby z kolei nie wpaść z jednej skrajności w drugą, lepiej robić to pod okiem doświadczonego grafologa.

Domyślam się, że grafologia to znacznie bardziej skomplikowana dziedzina niż znajomość kilku reguł ale czy jesteś w stanie wskazać najbardziej charakterystyczne cechy po danym charakterze pisma?

Pismo należy interpretować całościowo, ważyć wszystkie jego cechy, szukać ich potwierdzenia na różne sposoby i dopiero wyciągać wnioski. Skupianie się na jednej cesze najczęściej prowadzi do błędnej oceny. Są jednak pewne ogólne wskazówki, które warto poznać.

  • Pismo pochylone w prawo – może mówić o wysokiej komunikatywności piszącego, otwartości emocjonalnej. Jeśli litery są bardzo mocno pochylone w prawo, świadczą o namiętności, porywczym charakterze, skłonności do subiektywizmu.
  • Pochylone w lewo – osoba wycofana emocjonalnie w swoje wnętrze, skryta. Skutkuje to często, że woli pozostawać w pewnej opozycji do otoczenia, odcinać się od tego, co powszechne, niekiedy wymądrzać, podkreślając swoją odrębność;
  • Prostopadłe – zazwyczaj świadczy, o kontroli emocji i uczuć, ważeniu słów i dążeniu do obiektywizmu.
  • Pismo ze zmiennym nachyleniem  – świadczy o chwiejności charakteru, wiecznym niezdecydowaniu i kapryśności, nieprzewidywalności uczuć.
  • Szerokość pisma stanowi wskazówkę o temperamencie:
    – szerokie litery – mówi o otwartości na otoczenie, towarzyskości, braku zahamowań
    – wąskie litery – charakteryzuje osoby opanowane i ostrożne, nieśmiałe.
  • Odstępy pomiędzy poszczególnymi słowami:
    – duże – osoby ceniące sobie samotność, nieprzywiązujące zbytniej wagi do własnych interesów, ale też nieszczególnie skore do pomocy innym;
    – małe – charakteryzują osoby bardzo przyjaźnie nastawione do otoczenia, zawsze skore do pomocy i udzielenia szczerej porady.
  • Wielkość pisma:
    – duże – typowe dla osób dynamicznych i śmiałych, ekstrawertyków;
    – małe – częściej piszą w ten sposób osoby skromne i nieśmiałe, introwertycy, też osoby, które bardziej zwracające uwagę na detale;
    – różnej wielkości – osoby wiecznie niespokojne, często twórcze.
  • Szybkość z jaką piszemy, świadczy o naszej umysłowej i fizycznej sprawności. Osoby szybko piszące są pełne życia, często lekkomyślni, bezpośredni w zachowaniu, inteligentni i bystrzy.
  • Wolno piszący, to człowiek sumienny, który potrzebuje dużo czasu, żeby dojść do jakichś wniosków, nie ujawnia swoich uczuć, spięty wewnętrznie, przywiązuje wagę do pozorów.
Spójrz na mój podpis. Nie posiadam parafki. Do tego mam nazwisko dwu-członowe. Składanie podpisów to moja udręka. Czy podpis świadczy o tym jacy jesteśmy?

Porównanie próbki pisma z podpisem jest cennym źródłem informacji, ponieważ jeśli różnic jest wiele, może to znaczyć, że piszący chciałby uchodzić za kogoś innego niż jest. Na przykład duży podpis świadczy o tym, że stawiający go chciałby być kimś ważniejszym. Podkreślenie podpisu świadczy o chęci pokazania swojej siły. Nieczytelny podpis przy czytelnym piśmie oznacza, że być może otwarta osoba wolałaby uchodzić za kogoś tajemniczego. Podpis pochylony w lewo, gdy reszta pisma pochyla się w prawo może oznaczać, że piszący poza bliskim otoczeniem jest powściągliwy, oschły i oficjalny, a w domu jest duszą towarzystwa. Gdy ktoś nie oddziela imienia od nazwiska prawdopodobnie nie potrafi oddzielić życia zawodowego od rodzinnego. Proszę pamiętać, że jest to tylko drobna część reguł i w dodatku podanych w formie wskazówek.

Opisz co wyczytałeś z mojego charakteru pisma?

Z Twojego pisma Małgosiu, wyczytałem przede wszystkim, że masz w sobie dużo energii i niespożyte siły, które nie pozwalają Ci na bezczynność. Spory nacisk mówi o Tobie, ze jesteś osobą, która pragnie wywierać wpływ na swoje otoczenie. Grube, cieniowanie kreski wskazują, że zmysły grają u Ciebie dużą rolę. Wyczulenie na kolory, faktury, smaki itp. Wszystko to plus dość harmonijne i rytmiczne pismo wskazuje, że jesteś kreatywną osobą, która lubi otaczać się ładnymi przedmiotami. Spora wielkość pisma plus prawostronne pochylenie wskazuje, że jesteś spontaniczną osobą, która swobodnie czuje się wśród ludzi. Chociaż duże odstępy między wyrazami jakie robisz mówią, że mimo swojej otwartości i szczerości, zachowujesz pewien dystans by chronić swoją prywatność.

Dlaczego według Ciebie grafologia jest wciąż tak mało decenianą dziedziną? 

Myślę, że generalnie psychologia jest za mało doceniana i wykorzystywana. Decydujemy się na wiztytę u psychologa dopiero kiedy mamy naprawdę poważne problemy ze sobą. Te biorą się często po prostu z braku wystarczającej wiedzy, jak budować swoją wartość i jak nadać sens swojemu życiu. Szkoda, że w szkołach nie ma przedmiotu, na którym dorastający człowiek mógłby dowiedzieć się o metodach, jak wyznaczać cele w życiu czy jak stworzyć spójny system wartości? Co jest podstawą szczęśliwego i spełnionego życia w przyszłości.

Z drugiej strony grafologia jest po prostu trudną dziedziną do nauczenia się i brakuje odpowiednio wykształconych i doświadczonych grafologów. Jej naukę można porównać trochę do nauki języka z odległej kultury, którego nie sposób opanować po paru lekcjach. Szybko można nauczyć się pewnych podstaw grafologii, trochę reguł. Lecz żeby posługiwać się nią biegle i z pożytkiem dla innych, nie wystarczy tylko poznać dość rozległą i skomplikowaną wiedzę teoretyczną. Konieczna jest długa praktyka oraz pewne predyspozycje, typu: duża spostrzegawczość, umiejętność szybkiego kojarzenia, duża intuicja i elastyczność. Warto jednak podjąć ten wysiłek, bo daje przepustkę w fascynujący świat psychiki ludzkiej.

To wszystko jest bardzo ciekawe co mówisz…Zastanawia mnie jednak czy w dobie cyfryzacji, przewagi wiadomości mailowych i krótkich sms-ów tekstowych pismo pisane ma jakąkolwiek przyszłość? 

Proszę pamiętać, że pisanie odręczne, równie jak czytanie jest bardzo ważne, pobudza rozwój intelektualno-emocjonalny i wyzwala kreatywność. Cyfrowa klawiatura nie zastąpi pisma ręcznego, tak samo jak syntezator nie zastąpi fortepianu. Istnieją bezpośrednie połączenia nerwowe między mózgiem i ręką, i najlepiej je ćwiczymy właśnie pisząc, bo wtedy wykonujemy bardzo dużo różnorodnych, precyzyjnych ruchów ze zmiennym naciskiem, co wyrabia koordynację i koncentrację. Możemy oczywiście zrezygnować z pisania ręcznego na rzecz klawiatury ale niewątpliwie nas to zahamuje w rozwoju intelektualno-emocjonalnym. Mogę podać taki przykład:jeśli znasz kogoś kto pisze tzw. drukowanymi literami, czy nie zauważyłaś, że z taką osobą nierzadko trudno się porozumieć, że jest nieelastyczna i bywa zagubiona emocjonalnie? Obawiam się, że pisanie tylko na klawiaturze prowadzi do podobnych zaburzeń. Mam nadzieję, że być może wynalezienie ‘papieru elektronicznego’ po którym można będzie pisać tak jak po zwykłym, zapobiegnie zniknięciu pisma ręcznego, które jest znaczącym osiągnięciem naszej cywilizacji i które niecałe 200 lat temu, było znane tylko elitom.

grafologia-pismo-ladyofthehouse

tajemnice-w-pismie-grafologia