Wnosi do mieszkania dobrą energię, uspokaja i odświeża, odpowiednio dobrana-przywraca dodatnią jonizację powietrza…to ZIELEŃ! Kiedy na zewnątrz właśnie podziwiamy ją w najpiękniejszej postaci, nie może zabraknąć jej także w naszych wnętrzach!

Proponuję odrzucenie rutyny. Wybierzcie się na spacer i dajcie się zainspirować budzącą do życia naturą. Wszak żadna pora roku nie sprzyja wprowadzeniu do stylizacji zielonych motywów tak bardzo, jak Wiosna. Po powrocie zabawcie się różnorodnością roślin i dajcie się ponieść fantazji. Jestem przekonana, że niejeden zakątek Waszego domu, potrzebuje teraz energetycznego rozświetlenia!

Jako wielbicielka pięknych zapachów i roślin naturalnych, wprowadziłam zieleń nie tylko na parapetach czy centralnych punktach domu ale także w przedpokoju, kuchni i gabinecie.  W ostatnim przypadku poszłam na całość! I zainspirowana efektownymi “Żywymi Ścianami” o których pisałam Wam <tutaj>, postanowiłam stworzyć podobna aranżację u siebie!

Zobaczcie sami:

Do wykonania Zielonej Ściany wykorzystałam:

Sposób wykonania:

Powierzchnię, którą zamierzamy wypełnić mchem – przecieramy alkoholem w celu usunięcia wszelkich zabrudzeń. Na powierzchnię tak przygotowanej ramki przyklejam w równomiernych odstępach dwustronną taśmę tesa Powerbond. Odklejam zewnętrzne zabezpieczenia taśm i zaraz po tym przyciskam do nich kawałki mchu reniferowego (wybrałam trzy odcienie aby kompozycja sprawiała wrażenie naturalnej).

Traktując kompozycje jako sezonową dekorację, zdecydowałam się na przyklejenie ramki do ściany za pomocą plastrów samoprzylepnych Powerstrips, które z powodzeniem utrzymują zarówno obrazy jak i wieszaki czy ramki do 2 kilogramów.

zielen-we-wnetrzach

zywe-sciany-diy-ladyofthehouse

zielona-sciana-diy

Mam nadzieję, że moja propozycja na ożywienie wnętrza przypadła Wam na tyle do gustu, że zmotywowało Was to do wprowadzenia zieleni także i w Waszych domach.

Dajcie znać jak się mają Wasze wiosenne metamorfozy!