Uwielbiam soboty i wieczorne seanse, które serwujemy sobie z Piotrem. Po całym tygodniu ciężkiej pracy zawsze czekam na ten moment beztroski z utęsknieniem. Sam wybór odpowiedniego filmu to dla nas nie lada gratka….Piotr przepada za sensacją i fantastyką a ja kocham kino polskie i dokument. Spędzamy więc długie kwadranse przed regałami z dvd, wciąż targując się na co padnie tym razem. Istnieje na szczęście taki gatunek, który potrafi nas pogodzić. Oboje lubimy filmy, które wnoszą coś do naszego życia, skłaniają do refleksji i prowokują do długich rozmów…
Tym sposobem, w ostatnim czasie obejrzeliśmy 3 niezwykłe filmy, które z czystym sumieniem chciałabym zarekomendować każdemu z Was.
W POGONI ZA SZCZĘŚCIEM
Nie potrafię przywołać żadnego aktora, którego wrażliwość zapisana w rysach twarzy, pozwoliłaby zagrać tę rolę w sposób tak doskonały jak zrobił to Will Smith.
Film opowiada o losach bystrego i utalentowanego człowieka, który pragnąc lepszej przyszłości dla swojej rodziny, marzy o pracy maklera. Los sprawia, że w wieku 30 lat pozostaje bez pracy i dachu nad głową, lądując wraz ze swoim pięcio letnim synem na ulicy. Wbrew beznadziejnemu położeniu nie poddaje się, zaciska zęby żeby wreszcie przyjąć ofertę stażu w firmie brokerskiej. Amerykański sen, który porusza i niezwykle inspiruje…
Niezwykłość tego filmu jest tym bardziej ujmująca, że przedstawiona historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach i większość z nas, posiadających w życiu cele i dążenia, swoją drogę mogłaby przyrównać do scenariusza. W życiu nic nie jest nam dane za darmo a krótka chwila w której osiągamy swoje zamierzenia…nazwana jest właśnie – szczęściem.
“Masz marzenie, to je chroń i realizuj. Ludzie nie potrafią sami czegoś zrobić, więc mówią, że Ty też nie potrafisz…ich opinia nie ma znaczenia, jeśli czegoś chcesz, zdobądz to. Kropka.”
BOYHOOD
Chyba jeszcze nigdy nikt w historii kina, nie zrealizował filmu przedstawiającego czyjeś życie na przełomie kilkunastu lat. A jeśli do tego grają ci sami aktorzy, to jest to absolutny ewenement. Same zdjęcia do filmu trwały zaledwie 39 dni a prace nad całym scenariuszem łącznie 11 lat!
Film opowiada o życiu Masona oraz jego najbliższych począwszy od 5 do 18 urodzin, czyli czasu w którym chłopiec z dziecka zmienia się w mężczyznę.
W filmie nie spotkamy niezwykłego zwrotu akcji, nie znajdziemy też tutaj trudnych do przewidzenia scen. Boyhood przedstawia zwykłą prozę życia, blaski i cienie dorastania, magię codzienności. Dla mnie jest to przede wszystkim film o przemijaniu, w którym uderzającą rolę odgrywa matka. Ona najdotkliwiej odczuwa biegnący czas, moment w którym dzieci opuszczają dom jest dla niej “najgorszym dniem w życiu”.
“…to już?” pyta.
GWIAZD NASZYCH WINA
Okrutny wyciskacz łez zarówno tych damskich jak i męskich. Film oparty na powieści Johna Greena, opowiada o parze śmiertelnie chorych nastolatków. Porusza tak wiele aspektów, że ciężko jest zdefiniować go jednym zdaniem. To film o miłości, marzeniach, umiejętności cieszenia się chwilą i istocie bycia wyjątkowym nie dla całego świata, a dla tej jednej jedynej osoby.
Scenariusz w dużej mierze opiera się na zabawnych oraz krzepiących dialogach nastolatków. Jednak mając w pamięci czemu towarzyszy tło historii, raczej nie jest nam do śmiechu.
Film to istne katharsis dla wszystkich negatywnych myśli i codzienności, którą często sami sobie utrudniamy. Dopiero w obliczu tragedii, zdajemy sobie sprawę, że wszystko o co się zabijamy jest nieważne….
A Wy? Jakie kino lubicie najbardziej? Czy macie jakieś propozycje filmów z głębszym przesłaniem?
Wpisujcie swoje propozycje, to z pewnością ułatwi nam kolejny wybór;)
Oglądałam jak dotąd tylko “w pogoni za szczęściem” i wywarł na mnie ogromne wrazenie. Jak widać lubimy podobny gatunek filmu;) dzięki za propozycje, z pewnością w swój weekend do nich wrócę;)
Filmy, które ,,wryły się” w pamięć i wzbudziły skrajne emocje to ,,Into the wild”, ,,Nietykalni”, ,,Sugar Man” oraz ,,Za wszelką cenę”. Miłego oglądania 🙂
My z mężem podobnie spędzamy dłuuuugie minuty, czasami nawet godziny na wyborze odpowiedniego filmu. 😀 Ostatnio oglądaliśmy “Sekretne życie pszczół”. Uważam, że był to rewelacyjny pomysł na wieczór – film o tęsknocie za wolnością i miłością, o potrzebie tolerancji i akceptacji. Ponadto uwielbiamy wracać do “Nietyklanych”. 🙂
Też jesteśmy pasjonatami dobrych filmów. W pogoni za szczęściem i Boyhood – wprost świetne! Bardzo głęboko poruszające sprawy relacji rodzic-dziecko. A Gwiazd naszych wina czeka w kolejce na seans 🙂
Póki co oglądałam tylko pierwszy…
Gwiazd naszych wina to piękny film… śmiech przez łzy. . I aż czasem nie na miejscu wydaje się śmiech ze śmierci. .. ale chciałabym mieć do siebie taki dystans jak Ci młodzi ludzie. …
Pozdrawiam :*
Boyhood-a nie oglądałam muszę rzeczywiscie go przejrzec, bo opis rzeczwiście ciekawy.
Ja chyba na zawsze, w pierwszej kolejności, pozostanę wierna Forrestowi Gumpowi. Zastanawiające jest, że nikt nie wymienia żadnego filmu polskiego. Mnie ostatnio z polskich przekonało “Body/Ciało”.
Aniu osobiście uwielbiam kino polskie jednak zazwyczaj oglądamy filmy z moim Męzem i musimy znalezć porozumienie w tej kwestii;)
Prosimy o więcej takich wpisów! 🙂
przyjęte;)
Gwiazd naszych wina cudowna książka, póki co film jeszcze nie zaliczony.
Osobiście polecamy “bez mojej zgody”