Minęło trochę czasu od kiedy pokazywałam Wam ostatni remont w Siedlisku LadyoftheHouse ale to wcale nie oznacza, że próżnowaliśmy! W tym czasie został wykonany szereg prac koniecznych i związanych z prawidłowym funkcjonowaniem siedliska jak: wymiana dachu, ocieplenie budynku, doprowadzenie wody, a także rozpoczęła się przebudowa ogromnej werandy. A kiedy nadeszły chłodniejsze dni – wzięliśmy się za remont łazienki. 

Remont łazienki – projekt i założenia

Ze wszystkich pomieszczeń – to właśnie łazienka, zaraz po kuchni wymaga najbardziej starannego zaplanowania. Wanna, ubikacja, czy umywalka to elementy stałe, a usunięcie ewentualnych błędów – potrafi kosztować naprawdę sporo. Przewody i rury są ukryte – często pod kafelkami, więc muszą działać bez zarzutów przez wiele lat. Założyłam sobie, że łazienka w Siedlisku LadyoftheHouse, będzie stanowiła ergonomiczną a zarazem relaksującą przestrzeń. Aby to uzyskać należy zmierzyć się przede wszystkim z brakiem odpowiedniej ilości światła, wentylacji czy wymianą instalacji hydraulicznych. Mówiąc wprost: wspominając o “remoncie” – mam tu na myśli totalną demolkę wszystkiego co zastane i wymianę na nowe (przypominam Siedlisko ma ponad 100-lat, zresztą myślę, że zdjęcia “przed” remontem – również nie pozostawiają złudzeń). Całość prac trwała łącznie 5 dni – ale muszę to wyraźnie podkreślić: ten krótki czas prac remontowych był realny tylko dzięki odpowiedniej organizacji i wczesnemu przygotowaniu wszystkich materiałów niezbędnych do remontu. A jak to przebiegało w praktyce? Zobaczcie sami:

 

Remont łazienki w 5 dni. Przebieg remontu łazienki

DZIEŃ 1: Pierwszego dnia skuliśmy całą okładziny z płytek a także pozbyliśmy się starego grzejnika, ceramiki łazienkowej, podłogi oraz drzwi i ościeżnic drzwiowych. Demontaż urządzeń oraz skucie płytek okazało się dosyć trudnym wyzwaniem. I trwało cały dzień. Choć wnętrze nie należy do największych gruzu było naprawdę bardzo dużo.

DZIEŃ 2: Po posprzątaniu gruzu – nastąpiła wymiana hydrauliki. Wstawiliśmy nowy stelaż podtynkowy, a cała toaleta została obudowana. Krzywa ściana została natomiast wyrównana nową obudową z karton-gipsu. Tego dnia nastąpiły również prace elektryczne. Elektryk doprowadził przewody do kinkietów na suficie oraz nad lustrem.

DZIEŃ 3: Trzeciego dnia nastąpiło szpachlowanie ścian oraz układanie podłogi szczęśliwie podłoga okazała się równa i nie wymagała wylewki.

DZIEŃ 4: Po wyschnięciu podłogi – można było wykładać ściany glazurą oraz wstawić ceramikę łazienkową. Na końcu nastąpiło fugowanie oraz malowanie ścian. Dopiero wówczas został zawieszony nowy grzejnik.

DZIEŃ 5: Należał do mnie;) ktoś to wszystko musiał posprzątać i uzupełnić dodatkami;)

Remont łazienki “PRZED” I “PO” 

REMONT ŁAZIENKI – CO ZOSTAŁO ZMIENIONE?

ŚWIATŁO: Nie jest to przypadek, że zawsze efekty moich remontów zaczynam od światła. Uważam, że dobre oświetlenie – to podstawa! Potrafi odmienić każde wnętrze. Łazienka w Siedlisku nie posiada okien więc postawiłam tutaj na trzy nowe punkty świetlne, które nadały świeżości całemu pomieszczeniu.

GLAZURA i PŁYTKI: Ze względu na wilgoć i nieuchronne rozchlapywanie wody – przy wyborze powierzchni łazienkowych najważniejsza jest według mnie praktyczność! Ceramika podłogowa jest trwała, łatwa do czyszczenia i odporna na wilgoć. To samo dotyczy ścian (szczególnie tych: po stronnie wanny, zlewu czy prysznica). Praktycznym rozwiązaniem jest pokrycie ścian płytkami ceramicznymi. Nie jest tajemnicą, że to właśnie płytki Tubądzin z serii Modern Pearl Parrots stały się moim punktem wyjścia do remontu całego pomieszczenia. Kolekcja z papugami jest według mnie zjawiskowa! Już na samym początku wyraziłam Wam swój zachwyt tym wzorem na moim Instagramie a potem relacjonowałam poszczególne etapy tworzenia łazienki. Moi followersi zakochali się w papugach podobnie jak ja! Co niesamowite – relacjonowaliśmy sobie etapy naszych remontów i udzielaliśmy porad – w jakiej konfiguracji papugi zaprezentują się najlepiej na naszych ścianach! Nie wiem do końca czy zdjęcia i video to oddadzą ale finalny efekt płytek od Tubądzin przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Płytki stworzyły w całości piękny i wyjątkowy obraz – tak bardzo w stylu Siedliska LadyoftheHouse.

FARBY: Mam dla Was patent! Otóż bardzo ważne jest aby decydując się na płytki lub meble w danej kolorystyce następnie dobrać do nich odpowiedni kolor farby – tak aby wnętrze w całości opierało się na 2-3 kolorach bazowych. Polecam Wam abyście, realizując poszczególne etapy wykończeniowe – nie bali się chodzić po markecie budowlanym z płytką lub kawałkiem podłogi. Tylko dzięki temu jesteśmy w stanie dobrać idealny kolor do ścian, który skomponuje się z pozostałymi elementami wnętrza. Ja dzięki temu odkryłam nową farbę lateksową o właściwościach plamoodpornych i hydrofobowych MAGNAT PASSION w kolorze “Zapach Książek”. Polecam Wam tą serię nie tylko ze względu na jakość ale także ze względu na przepiękną paletę barw!

GRZEJNIK: Tego pięknego dzieła na przeciwko wanny – nie mylcie z klatką dla papug! Jest to grzejnik marki LUXRAD model NEPTUN, który został wykonany przez producenta na specjalne zamówienie i potrzeby wystroju siedliska. Muszę Wam przyznać, że poprzez remont siedliska i odkrycie takiej marki jak LUXRAD zrozumiałam, że grzejniki nie muszą być jedynie smutną koniecznością, a wręcz przeciwnie – mogą stanowić element dekoracyjny wnętrza. Zerknijcie na stronę LUXRAD – jestem przekonana, że będziecie pod wrażeniem!

CERAMIKA ŁAZIENKOWA: Cała ceramika łazienkowa pochodzi od jednego producenta i jest to marka GEBERIT. Zdecydowałam się na tę markę ze względu na pozytywne doświadczenia: w całym moim domu posiadam ceramikę marki Geberit i po blisko 10-latach użytkowania wciąż sprawuje się bez zarzutów. Tym razem szukałam produktów, które wpiszą się w klimat Siedliska LadyoftheHouse a jednocześnie będą trwałe, najwyższej jakości oraz uniwersalne. Poprosiłam o poradę Justynę Zborowską PR&Adverising Manager Sales&Marketing GEBERIT, która doradziła mi dwie serie. Tym samym zdecydowałam się na następujące rozwiązania:

  • Stelaż podtynkowy Geberit Duofix który okazał się doskonałym punktem wyjścia do remontu toalety. Ponieważ cały mechanizm pozostaje niewidoczny, w żaden sposób nie kłóci się on z wystrojem łazienki i sprawdzi się w każdej aranżacji. To rozwiązanie szybkie w montażu, dyskretne, a przy tym niezawodne – dlatego posiada aż 10 lat gwarancji. Warto dodać, że Geberit Duofix ułatwia ewentualne modyfikacje toalety – dodawanie takich funkcji jak usuwanie zapachów, podświetlenie orientacyjne, przyciski bezdotykowe czy wreszcie – toaleta myjąca.
  • Przycisk Geberit SIGMA – to jedyny element spłuczki, który pozostaje widoczny. Dlatego powinien być dobrany z wyjątkową starannością. Geberit oferuje tak szeroki wybór przycisków oraz kolorów i wykończeń, że długo nie mogłam zdecydować się na ostateczną decyzję.
  • Wanna Geberit Soana to rozwiązanie, które dobrze sprawdziło się w łazience 100-letniego siedliska, gdzie czas płynie powoli, a każdą kąpiel można celebrować bez pośpiechu. Wanna ta, o delikatnej organicznej formie, wykonana jest z akrylu najwyższej jakości, a przy tym tak wygodna i gładka w dotyku, że wprost nie chce się z niej wychodzić!
  • Umywalka Geberit Citterio wybrałam umywalkę stawianą o delikatnie zaokrąglonych, opływowych kształtach. Jest wygodna i dosyć głęboka – co bardzo ułatwia korzystanie z jej funkcji. Ale to nie wszystko! Postawiłam ją na stoliku, który wykonałam sama! Wykorzystałam do tego stare nogi od maszyny do szycia Singera, które pomalowałam na kolor złoty oraz drewniany blat. Mój patent kosztował 150 zł i przyznajcie, że idealnie wpasował się w klimat siedliskowej łazienki!
  • Miska toaletowa Geberit Acanto którą widzicie na zdjęciach i video po remoncie jest to miska toaletowa wisząca i bezkołnierzowa. Rozwiązania okazuje się być dużym ułatwieniem jeśli chodzi o utrzymanie czystości i higieny, a sama toaleta prezentuje się wyjątkowo estetycznie dzięki organicznym kształtom miski i ukrytym mocowaniom.

 

Zobacz także Siedlisko LadyoftheHouse w całości:

 

Zobacz również REMONT KUCHNI w Siedlisku LadyoftheHouse: