Do cyklu “Domowa Pielęgnacja” przymierzałam się już od dłuższego czasu. Często pytacie mnie jak dbam o cerę, jakich używam kosmetyków czy też w jaki sposób pielęgnuję swoje włosy? Zauważyłam, że moje metody są Wam nieznane, czasem zaskakujące a jednak w rezultacie wracacie z informacją o genialnych rezultatach.
Przykładem jest chociażby wpis “Kosmetyki z Apteki”, po którym jedna z Czytelniczek napisała że nigdy nie miała tak gładkich stóp jak po opatrunku, który poleciłam albo kolejna, której problemy z cerą uratowała maść cynkowa! W związku z tym, że temat jest obszerny a nasza szerokość geograficzna dostarcza nam stałą zmienność pogody, do której ową pielęgnację należy dostosowywać, postanowiłam dzielić się z Wami cyklicznie swoimi doświadczeniami i pomysłami. Jedno mogę zdradzić Wam już teraz: Będziecie zaskoczone jak wiele z pozoru niewinnych i mało popularnych produktów ujmuje swoją skutecznością, a ponad to – jestem przekonana, że większość z Was skusi się na kosmetyczne DIY, które w tym cyklu zamierzam wyjątkowo promować. Dlaczego? Naturalne kosmetyki są po stokroć tańsze, bardziej dostępne (często znajduję się w naszych kuchennych szafkach) a także co najważniejsze pozbawione parabenów i innych substancji chemicznych, które chcąc nie chcąc codziennie dostarczamy naszemu organizmowi. Ponadto, wykonując kosmetyki własnoręcznie zapewniamy sobie najintensywniejszą z możliwych aromaterapii i gwarancję poprawy nastroju.
Zacznijmy od domowych i naturalnych sposobów na peelingi twarzy, które sama wykonuję systematycznie z przynajmniej 5 zasadniczych powodów:
- Dzięki regularnemu usuwaniu martwego naskórka, szybciej pojawiają się nowe komórki a skóra dzięki temu nie zostaje pozbawiona blasku, jest stale gładka.
- Peelingi zdecydowanie pobudzają mikrokrążenie, co wpływa na poprawę kolorytu i jędrności skóry.
- Peelingi doskonale usuwają zanieczyszczenia i nadmiar serum, to z kolei zapobiega powstawaniu zaskórników.
- Dzięki peelingom skóra znacznie łatwiej wchłania substancje aktywne z kremów czy maseczek odżywczych.
- Peelingi to sposób na świeżą, nawilżoną i promienną cerę.
PEELING KAWOWY
Potrzebne:
3 łyżeczki fusów po wypitej kawie
5 łyżeczek oliwy z oliwek
1 łyżeczka cynamonu
Sposób wykonania:
Składniki mieszamy ze sobą aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Stosujemy na oczyszczoną i zwilżona skórę, masując ją okrężnymi ruchami, następnie spłukujemy letnią wodą. Peeling kawowy polecany jest w szczególności do cery tłustej i mieszanej. Ze względu na intensywność złuszczania należy go stosować nie częściej niż raz na dwa tygodnie.
PEELING Z CUKRU BRĄZOWEGO
Potrzebne:
3 łyżki cukru brązowego
3 łyżki olejku migdałowego
5 łyżek oliwy z oliwek
Sposób wykonania:
Zmieszaj ze sobą oliwę z olejkiem. Następnie przelej do cukru i dokładniej wymieszaj. Jeśli konsystencja jest zbyt zwarta, dodaj odrobinę oliwy/Jeśli zbyt wodnista, dodaj troszkę cukru. Peeling wcieraj w oczyszczoną i zwilżoną skórę twarzy a następnie delikatnie spłucz letnią wodą. Na skórze pozostanie delikatna warstwa olejku, nie wycieraj jej, olejek doskonale nawilży Twoją cerę. Peeling polecany w szczególności dla cery suchej.
PEELING Z SOKU POMARAŃCZY
Potrzebne:
pół pomarańczy
4 łyżki mąki kukurydzianej
miseczka
Sposób wykonania:
Wyciśnij sok z pomarańczy następnie dodaj mąkę kukurydzianą i dokładnie wymieszaj do momentu powstania klejącej papki. Peeling wmasuj w oczyszczoną skórę twarzy ruchami okrężnymi przez ok.3 minuty, następnie spłucz letni wodą.
Duża zawartość witaminy C w pomarańczowym peelingu sprawi, że Twoja skóra będzie promienna i doskonale napięta.
Uwaga! Peelingi najlepiej wykonywać wieczorem, nie częściej niż raz w tygodniu. Pamiętaj aby po wykonaniu peelingu zadbać o dokładne nawilżenie. W tym celu zastosuj odżywczy krem lub maseczkę.
Rewelacja! Poprosimy wiecej takich wpisow. Zapisuje i zaraz jeden peeling zastosuje. Dziekuje. Na ta serie czekalam i czekam na wiecej wpisow.
często robie ten piling kawowy ! jest niezastąpiony 🙂
Bardzo lubię wykonywać domowe piling:) O wiele ładniej wygląda cera i lepiej chłonie później kremy 🙂 Spróbuje koniecznie tego pilingu z pomarańczą.
Moim ulubionym jest peeling kawowy – klasyk 🙂 Lubię też robić go na całe ciało, ale sprawa ma się inczej ze sprzątaniem po takowym 🙂