Gulasz wołowy to nasz niekwestionowany król obiadów. Jest nie tylko zdrowy i pożywny ale przede wszystkim można go podawać na co najmniej kilka różnych sposobów – przez co nigdy się nie nudzi. Osobiście uwielbiam go jeszcze z innego powodu – gulasz jest daniem, które przyrządzone w odpowiednio większej ilości można podawać przez dwa kolejne dni, co sami przyznajcie, wspaniałym rozwiązaniem dla domowych szefów kuchni…
składniki:
- 70 dag. chudego mięsa wołowego np. ligawy
- 2 duże cebule
- 8-10 sztuk marchwii
- 3-5 sztuk pietruszki
- natka pietruszki
- kieliszek alkoholu
- ostra papryczka
- pieprz, sól
- 2 łyżeczki ostrej czerwonej papryki
- olej rzepakowy
wykonanie:
Mięso wyjmujemy z lodówki na pół godziny przed przyrządzanie. Myjemy je pod bieżącą wodą, a następnie osuszamy ręcznikiem papierowym. Przekładamy na deskę i kroimy na równe kawałki o średnicy ok. 1,5 cm. Tak pokrojone mięso przekładamy do głębokiej miski i bierzemy się za krojenie marchewki oraz pietruszki (najlepiej w ćwiarteczki) a po tym – siekanie cebuli.
Do głębokiej patelni wlej odrobinę oleju (tak aby przykryło spód) a gdy się rozgrzeje podsmaż w niej mięso. Smaż w wysokiej temperaturze, a gdy się zarumieni przełóż do garnka, w którym będzie się gotował gulasz. Do tej samej patelni wsyp posiekaną cebulę i pozostaw ją na ok. 5 min. aby się lekko poddusiła.
Przełóż teraz wszystkie składniki do garnka z mięsem i podlej wrzącą wodą, tak aby przykryło wszystkie składniki. Dodaj przyprawy, wlej kieliszek lub dwa alkoholu (nie martw się o aromat-odparuje…a ty będziesz miec pewność, że mięso będzie miękkie ). Przykryj naczynie pokrywką i pozostaw na małym ogniu. Od czasu do czasu zamieszaj.
Czas gotowania wynosi ok 1 godziny – wszystko zależy od rodzaju mięsa. Jeśli pod koniec duszenia stwierdzisz, że sos jest zbyt rzadki możesz dodać odrobinę zasmażki.
Tak przygotowany gulasz możesz podawać z plackami ziemniaczanymi, makaronem, kluseczkami, ziemniaczkami lub kaszą gryczaną.
Dzisiaj wybrałam jednak pyszne pieczywo i świeżo zakiszone ogórki.
Mniam!
Dziekuje Malgosiu za podpowiedź,na weekend przyjeżdża moja Asiunia więc przygotuje właśnie gulasz wg Twego przepisu ; nie z grzybami,a z dużą ilością warzyw.Taką ciekawostką sie podzielę; kiedyś,aby mięso w gulaszu było miękkie,wrzucałam pestkę z brzoskwini.Nie pamiętam jaki był efekt,ale ja ulegam sugestiom i to stosowałam.Pozdrawiam.
Wygląda nieziemsko a skoro mówi Pani, że tak dobrze smakuje to wchodzę w to w ciemno.
Świetny pomysł na cykl.
Witam,
dziękuję za przepis. Umieszczenie go na blogu proszę uznać za nieocenioną pomoc dla młodej gospodyni w nowym domu 🙂 Pozdrawiam serdecznie